Postanowione! Zabierasz się na poważnie za angielski. Wszystko masz zapięte prawie na ostatni guzik. Motywacji Ci nie brakuje, czujesz, że tym razem Ci się wszystko idealnie uda. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Ale, ale … czy wzięłaś pod uwagę takie małe błędy, przed którymi łatwo możesz się ustrzec, a które pomogą Ci zachować nie tylko większą motywację do języka, ale także wpłyną pozytywnie na Twój sukces językowy?
1. Za dużo materiałów
Jeśli zaglądasz na swoją półkę z materiałami do języka angielskiego i nie wiesz, co wybrać najpewniej oznacza to, że masz ich za dużo. Posiadanie za dużej ilości materiałów wbrew pozorom wpływa demotywująco na Twoje nastawienie językowe. Nie wiesz wtedy co wybrać, nie wiesz jak rozplanować czas z angielskim. A przez co tracisz go na sprawy techniczne zamiast na zanurzenie się w angielskim.
Co możesz zrobić?
Ogranicz materiały angielskie do tych, które są Ci naprawdę potrzebne. Jeśli nie korzystałaś przez ostatni rok z jakiejś książki zastanów się poważnie nad tym, czy faktycznie jest Ci potrzebna. Jeśli nie to bez wahania oddaj ją komuś znajomemu lub oddaj do biblioteki obcojęzycznej lub na bookcrossing.
2. Rozmyte cele językowe
Dlaczego chcesz zajmować się językiem angielskim? Czy potrafisz szybko i celnie odpowiedzieć sobie na to pytanie? Jeśli w Twojej głowie pojawiły się myśli podobne do takich: „Chce uczyć się języka, bo inni tak robią”, „Chcę znać angielski, bo chcę zdać egzamin językowy, który jest mi potrzebny w pracy”, „Chcę zdać test roczny i otrzymać dyplom” to …. tak naprawdę nie są to dobrze określone cele językowe.
Co możesz zrobić?
Zastanów się dokładniej nad tym w czym znajomość języka może Ci pomóc i doprecyzuj swoje cele. Więcej pisałam o nich tutaj
3. Za duże oczekiwania
Zazwyczaj, gdy postanawiasz, że zajmiesz się swoim angielskim konkretnie i już od dzisiaj masz w sobie i w swojej głowie wiele wielkich planów. I to jest bardzo dobre. Motywacja to wspaniałą rzecz! Uważaj jednak żeby nie przesadzać ze swoimi założeniami językowymi. W ferworze emocji możesz chcieć już po miesiącu mówić płynnie w języku angielskim w sytuacjach dnia codziennego i do tego jeszcze czytać codziennie po 20 stron ulubionej książki w oryginale. Piękne plany. Tylko czy realne? Czy wzięłaś pod uwagę sprawy dnia codziennego? Takie jak: choroba dziecka, Twoje gorsze samopoczucie, więcej obowiązków w pracy itp. Tak naprawdę one bardzo wpływają na nastawienie językowe i skracają Twój czas, który możesz przeznaczyć na pracę z angielskim.
Co możesz zrobić?
Może się okazać, że osiągniesz około 10% mniej od tego wszystkiego co zakładałaś. Możesz też do Twoich założeń i doprecyzowanych celów językowych dodać od razy od 10 do 14 dni, które będą działały jak poduszka bezpieczeństwa. Po prostu nieco wydłużysz czas Twojego działania. Dzięki temu unikniesz niepotrzebnej frustracji.
Jakie jeszcze mniejsze lub większe błędy przychodzą Ci do głowy? Z chęcią pomogę Ci je rozwiązać jeśli tylko podpowiesz mi co możesz dodać do tej listy.