logo

Kto z nas nie pamięta starych, sprawdzonych gier planszowych z kostkami do gry? Tamte były małe z kropkami od jednego do sześciu i w wielu kolorach. Sprawdzają się idealnie do gier planszowych, pomagając wykonywać dane zadania. Dzisiejszy pomysł to przedstawienie kostki edukacyjnej do gry, ale zupełnie innej. Mój egzemplarz jest większy, kolorowy i można go wykorzystać w pracy z dziećmi.

 

Jak ją znalazłam?

Od czasu do czasu wybieram się na poszukiwania pewnych pomocy, które mogę potem wykorzystać na swoich zajęciach. Czasem szukam po prostu inspiracji czy pomysłu, które mogę zaadoptować prowadząc swoje zajęcia. Zdarza się, że szukam po prostu czegoś co wpadnie mi w oko i będzie mogło towarzyszyć mi przy zajęciach w jakiejś przyszłości. W taki właśnie sposób udało mi się wypatrzyć w pewnym sklepie moją kostkę do gry. Powinnam raczej powiedzieć "kość do gry" bo definitywnie jest to większy rozmiar. Mierząc linijką moja kostka ma wymiary 10 na 10 cm. Każda ściana jest w innym kolorze. Na jednej ze ze ścian mamy część alfabetu a na pozostałych wytłoczone plastikowe elementy  z częściami alfabetu. A dodatkowo w niektóre z nich można wkładać po kształcie odpowiednie litery.  Zestaw liter do składania jest zawarty w środku woreczku. Do kostki można dostać się w łatwy sposób, delikatnie otwierając jeden z wybranych boków. Narzędzie to jest wykonane z plastiku zawiera także nieco mniejsze elementy - literki mają około dwóch i pół centymetra.

 

Jak można jej używać?

Propozycji na używanie kostki edukacyjnej w pracy z dziećmi jest bardzo wiele.  
1.Jeśli miałbym ją przedstawić moim kursantom to na początku po prostu poprosiłabym o zamknięcie oczu dotknięcie i zgadnięcie co znajduje się pod przykryciem.  Wtedy byłby też pewnien element zaskoczenia. Można też po prostu poruszyć kostką i poczekać na dźwięki. A potem dać uczniom szansę do zgadnięcia co to jest.

2. Po wyciągnięciu literek ze środka uzyskujemy bardzo dobry, lekki element z którym możemy prowadzić rozgrzewki językowe. Np.  wyjmując ze środka pytania z przygotowanymi wcześniej zadaniami. Kostka jest bardzo lekka więc nie powinno być problemu z rzucaniem pod warunkiem, że nie będzie się to działo bardzo mocno. Trzeba pamiętać, że to nie okrągła piłka.


3. Kostkę z powodzeniem można toczyć także po ziemi, po dywanie, czy wykładzinie.  Dopiero potem wyciągać z niej ze środka dane zadania.


4. Dobrym sposobem jest też zapytanie dzieci  do czego można taką kostkę wykorzystać.  W jaki sposób może pomóc w nauce języka angielskiego? Często zdarza się, że dzieci są fascynującą kopalnią pomysłów. Mogą wpaść na takie, na które my- dorośli nie zwrócimy aż tak wielkiej uwagi. Łatwiej potem zaplanować dane zajęcia biorąc pod uwagę pomysły dzieci.  A jaka to będzie frajda dla nich jeśli zobaczą, że lektor bierze pod uwagę ich sugestie.


5. W zasadzie kostki można używać równie dobrze na zajęciach z młodzieżą.  Należy po prostu pamiętać o dostosowaniu tematów zadań, które będą znajdowały się w środku a także o zadaniach, które działałyby na spostrzegawczość i kreatywności, a nie na tylko rzucaniu kostką i odpowiadanie na zapytania.


6. Zabawka sprawdzi się także na pierwszych i drugich zajęciach kiedy chcemy dobrze poznać kursantów i będzie to element Breaking the Ice.

 kostka edukacyjna

 

Zalety i wady kostki

  • Pierwszą zaletą tej zabawki jest fakt, że jest ona bardzo kolorowa. Można korzystać z niej na wiele różnych sposobów. Wyjmowane literki boczne można dowolnie układać przez co daje to też inne możliwości przy nauczaniu.
  • Drugą zaletą jest jej waga. Jest to bardzo lekka kostka, która po złożeniu zmieści się w woreczku i nie będzie zajmowała tyle miejsca. Należy tylko pamiętać o tym żeby nie pogubić dołączonych do niej literek. Po złożeniu z powrotem możemy cieszyć się sześcianem 10 na 10 cm.
  • Trzecią zaletą jest jej cena. Nie pamiętam dokładnie jaki był jej koszt, ale są pewnością nie przekraczał 10 zł. Jak za taką cenę wykonanie jest rozsądne a pomoc dydaktyczna może posłużyć nam wielu różnych lekcjach.

Jeśli chodzi o ewentualne minusy to moim zdaniem jest nim to, że nie mamy tutaj wszystkich liter alfabetu Na jednej ze stron kostki są litery od a  do i  a potem na kolejne j o do w. Niestety, po drodze kilku liter brakuje więc nie mamy tutaj całego kompletnego alfabetu. Gdy kupiłam całą kostkę nie zauważyłam tego bo byłam bardzo ucieszona samym pomysłem i niezbyt dokładnie sprawdziłam czy kość zawiera wszystkie litery alfabetu. Być może jest jeszcze drugi rodzaj kostki edukacyjnej, która zawiera w sobie resztę liter alfabetu.

To tyle jeśli chodzi o moje przedstawienie tej zabawki, którą z powodzeniem można używać na zajęciach angielskiego i nie tylko. Równie dobrze może sprawdzić się w edukacji wczesnoszkolnej czy przedszkolnej. Z kreatywnym nauczycielem nie będzie z nią żadnego problemu.

Czy widzieliście podobną zabawkę? A może sami taką macie lub jakąś podobna? Jak sprawdza się u was? Może macie ochotę spróbować tej o której napisałam?